Media społecznościowe borykają się z kłopotami wizerunkowymi i testują nowości

0
1137
social media kryzys wizerunkowy
Badacze z Oxfordu i Columbia University przypomnieli w nich, że nie tylko Facebook, lecz także Instagram może być wykorzystywany do rozpowszechniania propagandy czy fałszywych informacji | fot.: Fotolia

Końcówka 2018 roku pokazała w pigułce, w którą stronę rozwijają się media społecznościowe. Widać było też, z jakimi problemami borykają się od dłuższego czasu – mówi Maciej Przybylski, redaktor PRoto.pl. Jak podkreśla, social media – zwłaszcza Facebook – w ostatnim roku mocno inwestowały w rozwój wideo i testowały nowe rozwiązania. Za to marki, które zamierzają podjąć współpracę z influencerami, powinny w tym roku uważać na oszustów, sztucznie kreujących popularność.

– W ostatnim roku Facebook dużo inwestował w rozwój wideo. Zaproponował dwie nowe platformy, czyli Facebook Watch, rodzaj internetowej telewizji, oraz Facebook Stories, czyli małe formaty znikające po 24 godzinach. To rozwiązanie znane też z Instagrama czy Snapchata. Eksperci twierdzą, że wideo jest bardzo popularne w mediach społecznościowych i będzie zyskiwało na popularności. Dlatego Facebook opublikował też sekcję z inspiracjami dla reklamodawców, w której promował swoje wideo – mówi agencji Newseria Biznes Maciej Przybylski, redaktor PRoto.pl.

Portal Zuckerberga testuje też nowości. Jeszcze w grudniu złożył wniosek o patent na technologię, która pozwoliłaby przewidywać lokalizację użytkowników na podstawie zgromadzonych danych. Natomiast w styczniu tego roku testowo umożliwił dodawanie do Facebook Stories naklejek „call to action”, które odsyłają do sklepów internetowych i mają zachęcać użytkowników do kupowania lub rezerwowania wybranych produktów.

– Facebook ma trochę problemów wizerunkowych, bo co i rusz pojawiają się nowe doniesienia o nadużyciach w wykorzystywaniu informacji o użytkownikach bądź wyciekach danych. Dziennik „The Guardian” opublikował też tekst na temat fact-checkerów, czyli osób, które miały weryfikować informacje dla Facebooka. Fact-checkerzy skarżyli się na współpracę z Facebookiem i wyrażali wątpliwości co do celowości i formy współpracy z portalem – mówi Maciej Przybylski.

Znacznie mniej wizerunkowych kłopotów ma Instagram, który wykorzystuje moment popularności i co rusz pokazuje nowe narzędzia dla użytkowników. Dla przykładu, pod koniec 2018 roku umożliwił użytkownikom wysyłanie do siebie wiadomości głosowych oraz testował konta dla twórców i influencerów, wzbogacone o narzędzia analityczne, które umożliwiają lepsze poznanie tego, jak inni odbierają publikowane treści.

 Instagram jest też coraz popularniejszy dla liderów opinii publicznej, bo – jak pokazało ostatnie badanie Twiplomacy – to politycy coraz chętniej korzystają z tego medium do kontaktów z wyborcami. Widać to np. w Ameryce na przykładzie ostatnich wyborów do Kongresu – mówi Maciej Przybylski.

Redaktor PRoto.pl zauważa, że media społecznościowe borykają się także z coraz poważniejszym problemem fake newsów. Niedawno w Stanach Zjednoczonych pojawiły się dwa raporty na temat wykorzystywania social mediów do rozpowszechniania propagandy. Badacze z Oxfordu i Columbia University przypomnieli w nich, że nie tylko Facebook, lecz także Instagram może być wykorzystywany do rozpowszechniania propagandy czy fałszywych informacji.

– Warto też zwrócić uwagę na influencer marketing, który jest ostatnio dość popularną formą promocji. Portal The Atlantic opublikował niedawno tekst o tym, że są osoby, które wykorzystują Instagram czy Facebook do zarabiania pieniędzy, ale oszukują przy tym, że mają płatne współprace z markami, aby wydawać się bardziej popularnymi i dzięki temu móc pozyskiwać lepsze kontrakty reklamowe. Jest to też przejaw szerszego zjawiska, bo zmienia się postrzeganie współpracy komercyjnej. O ile kiedyś wydawała się ona sprzedawaniem siebie i obciachem w sieci, o tyle teraz jest uważana za jakąś formę sukcesu, przynajmniej w niektórych kręgach – mówi Maciej Przybylski.

Jak podkreśla, oszukiwanie w influencer marketingu to szersze, znane już od pewnego czasu zjawisko – wiele osób chce być wpływowymi twórcami, by zarabiać w ten sposób pieniądze, ale decyduje się iść na skróty i kupować fanów, by poprawiać sobie zasięgi i kreować sztuczną popularność. Eksperci od influencer marketingu radzą więc, by w 2019 roku przywiązywać dużą wagę do weryfikacji osób, z którymi marki chcą podjąć współpracę.

@Newseria