Kto z nas nie lubi grillować? Aromat pachnącego dymu, świeże powietrze i dobre jedzenie kojarzą się zapewne z wakacyjnym relaksem. Bez względu na wiek Polacy kochają wrzucić coś na ząb. Przed każdym dłuższym weekendem sklepy pękają w szwach od miłośników dań z rusztu. Biwakowanie czy też spotkania w gronie rodziny i przyjaciół na własnym ogrodzie stały się nieodłącznym rytuałem spędzania czasu wolnego. Podczas takich wizyt zgromadzeni nad żarem eksperci często wymieniają się swoją wiedzą na temat tego, co i jak upiec.
Wieprzowina to podstawa
Najpopularniejsze dania, które możemy spotkać na grillu to soczysta karkówka,żeberka, schab i całe mnóstwo produktów na bazie. Kiełbasy, frankfurterki, kaszanka – same pyszności. Zanim nasze wieprzowe danie trafi na ruszt potrzebna jest dobra marynata. W parze z mięsem wieprzowym dobrze komponują się marynaty nieco bardziej wyraziste. Dla miłośników dań pikantnych takie z dodatkiem pieprzu cayenne. Dla smakoszy dań delikatniejszych z dodatkiem miodu. Bazą każdej marynaty jest olej. Następnym krokiem są przyprawy. W wypadku wieprzowiny sprawdzi się marynata na bazie wspomnianego już wcześniej – pieprzu cayenne – z dodatkiem zmiażdżonych ząbków czosnku z mieszanką ziół dedykowaną potrawom z wieprzowiny oraz z pikantną musztardą np. sarepską lub z dodatkiem ziaren gorczycy. Wersja słodka tej marynaty- np. do żeberek – to olej, miód lub musztarda miodowa, papryka mielona, majeranek i opcjonalnie czosnek.
Kurczak wskoczył na grill
Spośród bogatej oferty tego, co można grillować drób cieszył się zawsze dużą popularnością. Szaszłyki, filety z drobiu, kieszonki drobiowe – wszystkie są lekkostrawne i elegancko prezentują się na stole. Z czasów studenckich pamiętam bardzo dobry przepis na szaszłyki z indyka. Na marynatę – w której indyk musi dłużej poleżakować – składa się olej, musztarda pikantna typu dijon, świeże liście bazylii, ketchup i zmiażdżone ząbki czosnku. Danie będzie pikantne ale zarazem bardzo delikatne. Pachnąca ziołami i wakacjami jest marynata do kurczaka z curry, czosnku, odrobiną czerwonej zmielonej papryki, zielonej pietruszki i oleju.
Wołowy zawrót głowy
Soczyste steki albo wołowe hamburgery. Te dwa dania z wołowiny, upieczone na ruszcie zachwycą przybyłych gości. Podstawą dobrej marynaty do steku wołowego jest oliwa z oliwek, sos sojowy, świeżo zmielony zielony pieprz, zmiażdżone ząbki czosnku i sok z cytryny. Przygotowując wołowinę na hamburgery można mieszać różne jej rodzaje tak, żeby mięso nie było zbyt suche. Najczęściej polecane są udziec wołowy, łopatka lub antrykot. Najważniejsze żeby mięso było świeże i zmielone przez nas lub przy nas. Zmieloną wołowinę mieszamy z pikantną musztardą, posiekanym czosnkiem, dużą ilością czarnego lub kolorowego pieprzu. Pozostawiamy na dłuższy czas w lodówce tak jak wszystkie dania, które czekają na swoją kolejkę na ruszcie.
Wariacji na temat marynat i grilowanych potraw jest tyle, ile samych grilujących ekspertów kuchni polowej. Poszukiwanie nowych smaków może okazać się nie tylko dobrą zabawą ale i fantastyczną kulinarną przygodą. Doprawianie potraw, ich wcześniejsze marynowanie to rytuał, bez którego kuchnia nie miałaby duszy. Jedzenie bez aromatów, zapachu i smaku nie dawałoby żadnej satysfakcji i przyjemności. Marynujmy i przyprawiajmy nasze potrawy, bawmy się smakiem i cieszmy się z chwil spędzonych na wspólnym biesiadowaniu.
ASM
