Gdy pracujesz z domu

0
1072
praca zdalna kobieta pracująca na laptopie
Gdy obostrzenia związane z pandemią poluzowano, wielu pracowników powróciło do dawnego trybu pracy. Ale nie wszyscy | fot.: materiał partnera zewnętrznego

Czy praca zdalna się sprawdza? Wielu polskich pracodawców i pracowników miało jeszcze niedawno co do tego wątpliwości, chociaż na świecie nie jest to żadne novum. Koronawirus wymusił jednak na wielu firmach podjęcie takiej próby. Na tyle skutecznej, że opustoszało sporo biur, z czego część prawdopodobnie na stałe.

Siedzenie w fotelu, z kubkiem pełnym gorącej czekolady i służbowym laptopem na kolanach, gdy na dworze mróz i wiatr, to marzenie wielu pracowników. Rzadziej ich szefów, mimo, że i dla nich może to być korzystna forma. Pandemia koronawirusa dała impuls i możliwość sprawdzenia na własnej skórze, jak to jest pracować z domu. Wcześniej głównie robili to freelancerzy i artyści. Przed pandemią około 2,5 mln Polaków pracowało w branżach pozwalających im wykonywać zadania służbowe poza siedzibą firmy. Dziś pewnie jest ich znacznie więcej.

Pod kontrolą

Pracodawcy mają obawy przed pracą zdalną. Nie lubią tracić kontroli nad swoją załogą, a wyobrażają sobie, że z tym się między innymi wiąże praca poza firmą. Niesłusznie. Dziś, nowoczesne technologie pozwalają na śledzenie, czy pracownik wykonuje swoje obowiązki we właściwy sposób. Można skorzystać np. z systemu GPS. Pozwoli on zlokalizować miejsce, w którym dana osoba przebywa w godzinach pracy. Do dyspozycji pracodawcy jest też szereg innych rozwiązań technologicznych, jak programy raportowania, e-maile itp. Żyjemy w czasach powszechnych wideokonferencji, większość laptopów posiada wbudowane kamery umożliwiające takie spotkania i rozmowy nie tylko z własnego mieszkania, ale też z każdego zakątka świata. Co dociekliwsi szefowie wprowadzają dodatkowo obowiązek regularnego przesyłania screenów z ekranu służbowego komputera. Czasem korzystają też z aplikacji typu Ekran System umożliwiających rejestrowanie pracy pracownika w formie plików video, w czasie rzeczywistym. Bardziej rozwinięte programy umożliwiają też audyt legalności oprogramowania, zarządzanie sprzętem na odległość, czy zdalną pomoc informatyczną. Dzięki rozwiniętym technologiom nie tylko szef może sprawdzić pracownika, ale też pracownik udowodnić szefowi, że dobrze wywiązuje się z powierzonych mu zadań.

Pracuję w domu

Jeśli to ty masz to szczęście lub nieszczęście przenieść się do domu ze wszystkimi dokumentami i sprzętem, który normalnie widujesz tylko w biurze, musisz sobie zorganizować umiejętnie swoją pracę. Zwłaszcza, gdy chcesz przekonać pracodawcę, że to dobra forma pracy, warta dłuższego kontynuowania, bo nie zmniejszająca twojej efektywności. Niestety, własne mieszkanie nie mobilizuje. Wręcz przeciwnie, może nawet rozpraszać. Nie pomaga krzyczące na kolanach babci dziecko, kot, który wskoczył na biurko, pies domagający się natychmiastowego spaceru, czy sterta niepozmywanych naczyń. Musisz nauczyć się więc rozgraniczać to, co prywatne, domowe, od tego co zawodowe.

Przede wszystkim zaplanuj starannie dzień i zacznij od wstania o wyznaczonej przez siebie porze. Nie rób odstępstw od tego, co ustalone. Nie siadaj do komputera w piżamie. To cię nie zmotywuje, wręcz przeciwnie. Także praca w łóżku, czy w miękkim fotelu nie sprzyja skupieniu na powierzonych zadaniach. Jeśli możesz sobie samodzielnie ustalić godziny, które spędzisz pracując, dobierz je do rytmu swojego organizmu. Jesteś „skowronkiem” – zacznij o świcie, będąc „sową” wyśpij się i dopiero zabierz do roboty. Odizoluj się od reszty świata w oddzielnym pomieszczeniu, do którego nie będą mieć dostępu ani dzieci, ani zwierzęta. Domownicy muszą wiedzieć, które godziny poświęcasz pracy zawodowej i kiedy nie wolno ci zawracać głowy.

Zachowuj się jak na terenie firmy. Chociaż Internet w domu sprzyja zaglądaniu do Facebooka czy Instagrama, nie rób tego. Nie dość, że wiele czasu stracisz czytając wpisy znajomych i przeglądając ich zdjęcia, to będziesz mieć potem problemy z ponownym skoncentrowaniem się na obowiązkach służbowych.

Zadbaj o bezpieczeństwo

Gdy przez ręce zatrudnionej osoby przechodzą dokumenty i wrażliwe dane, których nie powinien widzieć nikt postronny, praca zdalna staje się nieco bardziej skomplikowana. Ale i w tym przypadku można sobie poradzić. Wysyłając pracownika do domu, pracodawca powinien przede wszystkim przeszkolić go starannie z zakresu bezpieczeństwa pracy.

Jeśli to ty jesteś takim pracownikiem, mając sprzęt służbowy, absolutnie nie możesz go używać do celów prywatnych. Narazisz tym firmę na cyberatak. Gdy odchodzisz od laptopa pamiętaj o zablokowaniu go, wylogowaniu się i jeśli to możliwe, zamknięciu na klucz drzwi od pokoju. To także dla twojego bezpieczeństwa. Kot skaczący po klawiaturze, czy dziecko chcące pobawić się myszką komputerową potrafią narobić niezłego bałaganu w firmowych plikach. Logując się do pracowniczej skrzynki mailowej musisz korzystać z dwuskładnikowego uwierzytelniania. Dbaj też o firmowe konto bankowe. Jeśli twoja praca wymaga zaglądania do niego, czy wykonywania jakichś operacji, łącz się wyłącznie z zabezpieczonego firmowego smartfona, tabletu czy komputera. Pamiętaj też, że prywatne, a szczególnie, niepewnego pochodzenia pendrive’y, dyski zewnętrzne i inne tego typu urządzenia nie powinny być podłączane do wykorzystywanego zawodowo sprzętu, bo mogą zawierać złośliwe oprogramowanie. Odpada też praca w kawiarniach, czy centrach handlowych, jeśli łączysz się z internetem z ogólnodostępnych, słabo zabezpieczonych, sieci.

Czy warto zostać w domu?

Gdy obostrzenia związane z pandemią poluzowano, wielu pracowników powróciło do dawnego trybu pracy. Ale nie wszyscy. Część firm przekonała się, że praca na odległość się sprawdza. Badania wykazały, że pozostając w swoim mieszkaniu pracownik wykonuje zadania zawodowe często bardziej efektywnie i to nawet o kilkanaście procent. Wiele osób potrafi samodzielnie zarządzać swoim czasem i wykorzystują go lepiej, niż przebywając na terenie firmy. Z drugiej strony, poczucie wolności, a tym samym większe zadowolenie, zapobiega wypaleniu zawodowemu. Ale nie tylko pracownik, także pracodawca odnosi wymierne korzyści. Przede wszystkim oszczędza, gdyż nie musi organizować oddzielnego biurka i komputera oraz odpowiedniej przestrzeni dla zatrudnionego.

Autor: Dr Janusz Grobicki


Materiał partnera zewnętrznego